Ekologia

7 marca 2023




27 grudnia 2022




11 września 2022


24 lipca 2022


4 maja 2022


12 grudnia 2021


  • Wraz z zanieczyszczeniem powietrza rośnie częstość gruczolakoraka płuc
    Esculap.com


9 listopada 2021




1 lipca 2021


28 czerwca 2020


25 czerwca 2020


27 kwietnia 2020

  • A po pandemii chodziliśmy na pączki. Amsterdam już wie, jak ugryźć kryzys
    https://krytykapolityczna.pl/swiat/ue/koronawirus-amsterdam-doughnut-economics/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook&fbclid=IwAR34tBqzWAhNVh3QFu5eNuAFzCeE9Q-Z7AEe94yI3yVFNbaykxzJSyr8mSc#Echobox=1587493372m


    Holendrzy znów wyprzedzają świat. Cztery stulecia temu jako jeden z pierwszych narodów w Europie zrobili krok w stronę kapitalizmu, stawiając czoła Globalnemu Kryzysowi. Dziś, gdy wszyscy zastanawiamy się, czy koronawirus i towarzysząca mu recesja to zwiastun apokalipsy, stolica Holandii patrzy optymistycznie w przyszłość: porzuca wydeptane ścieżki i znane narracje o nieustannym gospodarczym wzroście, stawiając na nową strategię zrównoważonego ekorozwoju, czyli doughnut economics.
    Przyszłość Amsterdamu ma smak i kształt pączka z dziurką albo słodkiego obwarzanka – jak pisze na swoim blogu dziennikarz, publicysta i autor właśnie wydanej książki W Polsce, czyli wszędzie. Rzecz o upadku i przyszłości świata Edwin Bendyk. Miasto, chcąc zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, postanowiło z pomocą brytyjskiej ekonomistki Kate Raworth z oksfordzkiego Environmental Change Institute opracować nowatorski plan odbudowy po gospodarczym spustoszeniu, jakiego właśnie dokonuje pandemia koronawirusa. Stolica Holandii chce upiec dwa ciastka na jednym ogniu, bo zamierza pogodzić interesy ludzi i planety, dbając o rozwój, dostatek i równość w społeczeństwie przy jednoczesnym zaangażowaniu w ochronę naturalnych ekosystemów i zasobów Ziemi.
    Brzmi utopijnie? Być może. Jednak, jak przekonuje w wywiadzie dla „Guardiana” zastępczyni burmistrzyni Amsterdamu Marieke van Doorninck, przyjęty w zeszłym tygodniu model ekonomiczny, który uczyni stolicę Holandii „pierwszym na świecie pączkiem [z ang. doughnut – przyp. red.] miejskim”, to nie tyle „hipisowski sposób patrzenia na świat”, co holistyczna, nowoczesna i uwzględniająca wyzwania społeczne i ekologiczne XXI wieku koncepcja transformacji. „Myślę, że może to pomóc nam przezwyciężyć skutki kryzysu” – stwierdziła samorządowczyni po tym, jak walczący z pandemią koronawirusa urząd miasta oficjalnie ogłosił dokument The Amsterdam City Doughnut jako punkt wyjścia dla kierunku swojej długoterminowej polityki i wizji rozwoju. Nad realizacją i monitorowaniem działania przedsięwzięć zawartych w tym programie będzie czuwać powołana właśnie Amsterdam Donut Coalition, złożona z samorządowców, naukowców i aktywnych działaczy na rzecz miasta, ekologii i dobra społecznego.

  • Świat według… pączka, czyli ekonomia XXI wieku Tine Hens
    Ludzkości nie stać na dobrobyt definiowany przez współczesną mainstreamową ekonomię. Żyjemy na kredyt, a to oznacza, że zaraz przyjdzie wierzyciel i będzie domagać się spłaty zadłużenia. Tym wierzycielem jest natura, która na razie wysyła pierwszego komornika – koronawirusa. Za chwilę jednak przyjdą kolejni – susza, pożary lasów, kolejne pandemie, a także powodzie. Amsterdam o tym wie. I zdaje sobie sprawę, że ilościowe obliczanie dobrobytu jest złudne, a dalsze zapożyczanie się u Ziemi – niebezpieczne – mówi Edwin Bendyk.
    Warunkiem dobrego życia w oczach Holendrów przestaje być zasobność portfela. Zamiast tego chcą oni postawić na wysoką jakość usług publicznych oraz zaspokojenie podstawowych potrzeb społecznych. Widząc, że w wyniku pandemii grunt stabilności osuwa się pod wszystkimi, Amsterdam przymierza się do głębokich przemian gospodarczych, by nie zmarnować kryzysu i potraktować go jak próg wejścia w nowy ład – dodaje nasz rozmówca.

  • Holandia, czyli laboratorium transformacji klimatycznej
    Leopold Hess Przepis na ekosocjalizm
    Doughnut economics opiera się na odrzuceniu dotychczasowego wyobrażenia o dobrobycie, możliwym do osiągnięcia wyłącznie dzięki nieustannemu wzrostowi gospodarczemu i działaniom podporządkowanym prawom popytu i podaży. Autorka koncepcji, Kate Raworth, już w 2012 roku w artykule opublikowanym przez Oxfam Bezpieczna i sprawiedliwa przestrzeń dla ludzkości, a 3 lata później w głośnej książce Doughnut Economics: Seven Ways to Think Like a 21st-Century Economist przekonywała, że globalna gospodarka może dobrze prosperować, gdy oprze się ją na innych niż dotychczas paradygmatach, a dokładniej na fundamentach społecznych, mieszczących się w ramach tzw. pułapów ekologicznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz